Nie wiem, kto zostanie nowym papieżem, myślę, że nawet Konklawe jeszcze tego nie wie. Ale stawiam na papieża Polaka:
- księdza Isakowicza-Zaleskiego.
Jest jeszcze młody, zdrowie chyba dopisuje. Był jakiś czas temu w szpitalu w związku z kłopotami sercowymi, a to paradoksalnie oznacza, że lekarze się zajęli Ojcem jak należy. Tylko chyba by musiał zgolić brodę.
Możliwe jest, żeby papież nosił brodę?
Naprawdę cieszyłbym się, gdyby taka osoba została wybrana na głowę Kościoła katolickiego. Ponieważ to wspaniały człowiek. Od zawsze w służbie prawdy i sprawiedliwości - bez zgniłych kompromisów.