Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU
1871
BLOG

Medialna nagonka na Dubienieckiego się rozkręca

Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU Polityka Obserwuj notkę 38

Mainstream rozpoczął propagandową ofensywę, której celem po raz kolejny stał się Jarosław Kaczyński, Marta Kaczyńska oraz PiS. Celem pośrednim jest Marcin Dubieniecki, którego media próbują zniszczyć, aby poparcie dla lidera sondaży – Prawa i Sprawiedliwości – zdążyło zanurkować jeszcze przed wyborami. Mainstream stara się także nie dopuścić do elekcji córki Lecha Kaczyńskiego na żaden liczący się urząd państwowy. Gazeta Wyborcza, Onet i Wirtualna Polska - media zjednoczone wokół grupy interesów, które wspierają partię rządzącą oraz Sojusz Lewicy Demokratycznej - robią wszystko, aby na finiszu wyborczym uplasowała się na pierwszym miejscu antypisowska koalicja. To pozwoli przetrwać wielu politycznym i moralnym straceńcom – osobom zamieszanym w Katastrofę pod Smoleńskiem, ludziom z życiorysami sięgającymi SB-ckiej nomenklatury oraz tej części biznesmanów, która swoje majątki wypracowała przy cichym wsparciu urzędującej władzy. W dodatku katastrofalny stan finansów publicznych i ludzie za niego odpowiedzialni liczą na 4 lata spokoju – to dużo, żeby społeczeństwo zapomniało, kto podniósł rękę na ich emerytury oraz wydoił z budżetu ogromne pieniądze, nazywając je dziurą budżetową.

Kozioł ofiarny Dubieniecki, jest od teraz celem numer jeden medialnej nagonki. Media robią wszystko, aby elita celebrytów, którą ostatnio uszczupliło kilkoro odszczepieńców (Meller i inni) nie została przypadkiem uzupełniona świetną medialnie i wizerunkowo kandydatką na nową Pierwszą Damę – Martą Kaczyńską. To byłoby fatalne – już teraz TVN i spółka nie kreują "gwiazd estrady"?

Dzisiaj w Wirtualnej Polsce pojawił się wywiad z Jerzym Naumannem - byłym prezesem Wyższego Sądu Dyscyplinarnego przy Naczelnej Radzie Adwokackiej. Zastanawiam się czy Pan Prezes zdaje sobie sprawę z tego, co jakich celów użyty został jego autorytet? Jeśli nie, to ja mogę pomóc odpowiedzieć – do bezpardonowej nagonki na politycznych wrogów mediów i partii rządzącej. Oto do czego wykorzystany został Pan Jerzy Naumann. Gratulacje.

W Dubienieckiego będzie kierowany od teraz cały arsenał dostępnych środków propagandowych. Wczoraj interesy z półświatkiem, dzisiaj piętnowanie za „odpierdol się Pan” – cóż za fatalny obraz pisowskiego adwokata serwują lemingom ich ukochane portale.  

Więc ja się pytam Pana Jerzego Naumanna oraz wszystkich, którzy się tak podjarali kilkoma dosadnymi słowami Marcina Dubienieckiego – czy zięć Lecha Kaczyńskiego nie miał racji? Czy za brzydkie słowo należy go pozbawić praw do wykonywania zawodu? Bo ja większego kuriozum dawno nie słyszałem.

Osobiście jestem zdania, że jeśli ktoś do mnie zadzwoni i będzie mi zarzucał jakieś ciemne interesy i robił wszystko, by mój wizerunek, na który lata pracowałem zniszczyć na zamówienie jednego czy drugiego Naczelnego powinien się z tym liczyć, że mu nie podziękuję. Bezczelność dziennikarzy, którzy mają zlecone tego typu akcje po prostu zasługuje na konkretną i jasną odpowiedź. Dubieniecki powiedział to, co powiedzieć powinien. Nie wypowiadał się na forum publicznym, nie miało to miejsca na rozprawie ani na briefingu prasowym. Zareagował, jako osoba prywatna i zawód, który wykonuje nie ma z tym nic wspólnego. 

  "Uwaga: Czytanie tego bloga, samodzielne przemyśliwanie zawartych w nim treści, nieskrępowana krytyka, dzielenie się zamieszczonymi na blogu opiniami ze znajomymi, rodziną, kol. z pracy oraz powoływanie się na te opinie w jakikolwiek inny sposób - bez zgody autora surowo wzbronione. Wszelkie odstępstwa od ww. postanowień mogą zostać zniesione po uprzednim złożeniu podania w 3 egzemplarzach oraz merytorycznym uzasadnieniu wniosku"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka